czwartek, 24 lipca 2008

Zdjęcia z pielgrzymki cz. 2

Udało mi się nareszcie obejrzeć i przebrać zdjęcia z naszej pielgrzymki. Zdjęcia zamieściłem na naszej szczecińskiej stronie ministrantów (www.ministranci.szczecin.pl). W większości przedstawiają one osoby z grupy czerwonej, w szczególności ze Szczecina. Nie zamieszczałem zdjęć fresków, malowideł, rzeźb itd., gdyż byłoby tego za dużo. Do obejrzenia jest trochę ponad 100 fotek. Jeśli ktoś jest zainteresowany całością (ok. 1500 zdjęć) proszę o kontakt.

część 1 - http://www.jezuici.pl/szczecin/ministranci/sladami.html
część 2 - http://www.jezuici.pl/szczecin/ministranci/sladami2.html
część 3 - http://www.jezuici.pl/szczecin/ministranci/sladami3.html

czwartek, 3 lipca 2008

Podziękowania

Z całego serca dziękujemy o. Prowincjałowi i o. Ekonomowi, Superiorom, Proboszczom i Dyrektorom dzieł, wielu innym jezuitom i osobom świeckim oraz Fundacji Magis, którzy wsparli finansowo naszą Pielgrzymkę. Bez waszej hojności i pomocy, nie moglibyśmy przeżyć tych wspaniałych chwil w duchowej drodze Śladami Staszka Kostki. Modliliśmy się w czasie Pielgrzymki za Was i wierzymy, że Bóg - Dawca wszelkich darów obficie wynagrodzi Wam swoimi łaskami waszą hojność. Bóg zapłać!

środa, 2 lipca 2008

Zdjęcia z Pielgrzymki

Pod niżej podanym linkiem możecie znaleźć zdjęcia z Pielgrzymki wykonane przeze mnie. Jest ich ponad 400. Ukazują głównie wydarzenia z życia grupy "niebieskiej", której byłem opiekunem w czasie pielgrzymki. Oto link do albumu w Picasa:

http://picasaweb.google.com/slawek.patalan/SLADAMI

Mam nadzieję, że sukcesywnie będą się pojawiały też linki do zdjęć wykonanych przez innych uczestników pielgrzymki, bo niemal każdy miał aparat...

wtorek, 1 lipca 2008

Wywiad dla Radia Watykańskiego

Jak wspominaliśmy wcześniej, kilku z nas udzielało wywiadu dla Radia Watykańskiego. Programu można posłuchać na stronach RV: http://www.radiovaticana.org/polski/Articolo.asp?c=215259

W wywiadzie opowiadamy o tym, skąd wziął się pomysł zorganizowania pielgrzymki, jej celu, przebiegu, a także wrażeniach z podążania za Św. Staszkiem Kostką.

Dzień 10. - poniedziałek 30 czerwca


Noc nie należała do najłatwiejszych. Jeśli ktoś nie jechał nocą autokarem, to nie zrozumie tego trudu. Ale cóż pielgrzymka to pielgrzymka i nikt wygód nam nie obiecywał. Z drugiej strony mogliśmy docenić wszystkie dotychczasowe noclegi czy to w łóżkach czy na karimacie...

Około 11.00 dojechaliśmy do miejsca pod Berlinem, gdzie czekał na zmianę 3 kierowca (wymogi bezpieczeństwa). Potem zostało już nieco ponad 1oo km do granicy (umownej) z Polską. Ojczyzna przywitała nas w Szczecinie we wspólnocie jezuitów i parafii Św. Andrzeja Boboli wspaniałym obiadem przygotowanym przez "apostołki", czyli panie z Apostolstwa Modlitwy: polski kapuśniak, kurczak z ziemniakami, surówki, ciasta, czereśnie to prawdziwa uczta po niektórych kanapkowych obiadach.

Po obiedzie wszyscy uczestniczyliśmy we mszy św. w kościele, gdzie poniekąd nastąpiło duchowe zakończenie pielgrzymki wspomnieniem liturgicznym pierwszych męczenników rzymskich. Ekipa szczecińska została już w Szczecinie oraz kilka innych osób, którym bardziej pasowało połączenie ze Szczecina.O 16.00 ruszyliśmy w ostatni etap naszej podróży - do Gdyni, gdzie przybyliśmy tuż po 21.00.
Większość rozeszła lub rozjechała się do domów. Kilka osób zostało jeszcze na noc, dzięki gościnności o. Proboszcza w pokojach w koronie kościoła ... Św. Stanisława Kostki, by wrócić do domu już 1 lipca.

Dzień 9. - niedziela 29 czerwca


Uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła przyszło nam przeżywać tu w Rzymie, w miejscu gdzie ponieśli męczeńską śmierć ci dwaj wielcy Apostołowie.

Wstaliśmy wcześniej niż zwykle, by o 7.00 zjeść śniadanie, po którym rozpoczęło się pakowanie. O 8.30 wyruszyliśmy na Plac Świętego Piotra, aby wziąć tam udział w uroczystej Eucharystii. Ponieważ jednak msza odbywała się w bazylice, a my nie mieliśmy "biletów" zajęliśmy miejsca pod kolumnadą w cieniu. Zaraz po rozpoczęciu mszy, wpuszczono jednak pielgrzymów znajdujących się na placu do bazyliki. Skorzystała z tego większość z nas i tak mogliśmy w bazylice uczestniczyć w liturgii, sprawowanej po łacinie. Na mnie największe wrażenie wywarła obecność patriarchy Konstantynopola Bartłomieja oraz części liturgii czytane po grecku.

Zaraz po mszy pędem wróciliśmy do domu przy kościele San Saba, gdzie mieszkaliśmy i tam spożyliśmy obiad. Był to też moment, w którym złożyliśmy życzenia solenizantom: o. Pawłowi oraz Piotrowi z Warszawy i Pawłowi ze Szczecina. Potem podziękowaliśmy naszemu przewodnikowi, Michałowi Karnawalskiemu - pomysłodawcy pielgrzymki i jej głównemu organizatorowi. Michał nie wracał z nami do Polski, ale tego samego dnia udał się do Paryża, gdzie miał wziąć udział w kursie językowym, po którym we wrześniu rozpocznie studia teologiczne na wydziale jezuitów Centre Sevres.

Równo o 15.00 opuszczaliśmy Rzym. Początek podróży autokarem okazał się "zbawienny" ze względu na klimatyzację, która ochłodziła nas po ponad 30 stopniowych upałach (co przy rzymskiej wilgotności jest zabójcze - człowiek nic nie robiąc jest cały mokry...).

Z czasem podróż stawała się coraz bardziej męcząca. Na szczęście o 21.15 zatrzymaliśmy się na parkingu, gdzie ku naszej radości w stojącym obok nas TIR-ze kierowca miał zainsstalowaną... antenę satelitarną, dzięki której oglądał na ... polskim Polsacie finał Mistrzostw Europy: Hiszpania - Niemcy. Tak to zainteresowani mogli obejrzeć większą cześć meczu, aby po końcowym gwizdku z nieukrywaną radością (Hiszpania wygrała!!!) wsiąść do autokaru i ruszyć w dalszą drogę. Jeszcze przed północną wjechaliśmy w Alpy w sam środek potężnej burzy. Jednak nie musieliśmy tym razem uciekać przed nią w deszczu jak w Innsbrucku... Największą trudnością okazywały się próby zaśnięcia w autokarze...

sobota, 28 czerwca 2008

Dzień 8. - sobota

Praktycznie ostatni już dzień naszej pielgrzymki rozpoczęliśmy wcześnie rano. Każda z grup udała się na Plac Świętego Piotra, by tam nawiedzić grób Jana Pawła II i pomodlić się w stolicy Kościoła Katolickiego. Potem każda grupa wyruszyła w swoją stronę.

Spotkaliśmy się wszyscy razem w Kurii Generalnej Towarzystwa Jezusowego, gdzie zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci przez pracujących tam jezuitów. Mieliśmy między innymi okazję zobaczyć salę, na której odbyła się Kongregacja Generalna Zakonu i gdzie nowym generałem został wybrany został ojciec Adolfo Nicolas, następca Petera Hansa Kolvenbaha. Spotkał nas zatem zaszczyt zwiedzenia miejsca, gdzie kształtowała i kształtuje się historia tego wielkiego Zakonu.

Nie mogło zabraknąć miejsca na Eucharystię, odprawianą w kameretkach świętego Ignacego, pokojach gdzie założyciel Towarzystwa spędził ostatnie lata ziemskiego życia.
Wielkie wrażenie zrobił na nas kościół Il Gesu, wzorzec dla setek świątyń na całym świecie. Poza tym krążyliśmy po mieście i po sklepach, kupując pamiątki i zaopatrzenie na drogę powrotną.

Jest późny wieczór, niektórzy jeszcze cieszą się obecnością w Rzymie. Jutro wyjeżdżamy...

Dzień 7. - piątek

Nie było nam pisane wyspać się. Podobnie jak w życiu, kolejny dzień przyniósł kolejne wyzwania. Wspólnie udaliśmy się na mszę świętą w kościele świętego Andrzeja na Kwirynale, gdzie znajdują się relikwie świętego Staszka. W czasie przepięknie celebrowanej Mszy Świętej wysłuchaliśmy płomiennej homilii ojca Pawła, po czym wyruszyliśmy na zwiedzanie Rzymu w grupach.

Wieczne Miasto wręcz przytłacza mnogością zabytków i miejsc godnych odwiedzenia. Basilica di Santa Maria Maggiore, Bazylika Świętego Pawła za murami, Bazylika na Lateranie - to tylko kilka ze zwiedzonych przez nas miejsc. Jeżdżąc metrem i autobusami po całym mieście można było podziwiać cuda architektury i sztuki, oddychając powietrzem przepełnionym tysiącami lat historii.

Część grupy, w tym tak zwane "biuro prasowe pielgrzymki", udała się do Radia Watykańskiego by udzielić wywiadu na temat pielgrzymki.

Mimo zmęczenia wieczorem nadal chodziliśmy po tętniącym nocnym życiem mieście, jedząc lody i oryginalną włoską pizzę. Rzym ma to do siebie, że nie śpi jak polskie miasta, ale przez całą dobę pełen jest turystów i mieszkańców, którzy spotykają się by razem spędzać czas. Atmosfera jest fantastyczna.

Dzień 6. - ciąg dalszy

Podróż autokarem była nadzwyczaj męcząca, zwłaszcza że temperatura we Włoszech sięga 40 stopni Celsjusza, powietrze jest gorące i duszne. Silnik w autokarze co jakiś czas przegrzewając się wymuszał kolejne postoje, opóźniając godzinę przybycia...

A jednak w końcu dotarliśmy. Było warto. Wjechaliśmy wieczorem do przepięknie rozświetlonego Wiecznego Miasta, by szybko zjeść kolację, wziąć szybko prysznic i iść spać.

czwartek, 26 czerwca 2008

Dzień 6. - czwartek (rano)

Odczuwamy trudy wczorajszych spacerów po Alpach. Zjedliśmy już śniadanie, teraz pakujemy ostatnie rzeczy, by za chwilę wyruszyć w drogę do Rzymu.

Dzień 5. - środa

Dzień w stolicy Tyrolu upłynął pod znakiem wędrówek po Alpach. Poszczególne grupy udały się wraz ze swoimi przewodnikami na szlak. Różny był stopień trudności wypraw, różne trasy i różne przygody. Centralnym punktem każdej z wypraw była Msza św. odprawiona wśród górskich szczytów. Wieczorem część z nas obejrzała mecz półfinału Mistrzostw Europy, inni udali się na krótki spacer po Innsbrucku.

Dzień 4. - wtorek

Podążając w dalszym ciągu śladami św. Stanisława Kostki przybyliśmy do Dylingi, gdzie zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci przez miejscowego proboszcza, a także wikariusza – Polaka, który od kilkunastu lat pracuje w Niemczech. Miejscowi duszpasterze oprowadzili nas po miasteczku, pokazując w szczególności miejsca związane z jezuitami i Staszkiem Kostką. Jak w każdy dzień pielgrzymki odprawiona została Msza św. po czym grupa wyruszyła do Innsbrucka.

Dzień 3. - poniedziałek

Nareszcie przydały się karimaty! Po przebudzeniu wielu z nas doceniło wartość wygodnego łóżka w domu. Wypoczęci wyruszyliśmy na podbój stolicy Austrii. Na początku odwiedziliśmy barokowy kościół jezuitów. Następnie uczestniczyliśmy we Mszy św. w kameretkach, w których niegdyś mieszkał nasz święty. Po Eucharystii w tym pięknym miejscu każda z grup wraz z opiekunami udała się na zwiedzanie Wiednia. Zobaczyliśmy miejsca związane ze Stanisławem, a także najważniejsze zabytki tego miasta.

Wieczorem, aby oderwać się nieco od modlitewnego charakteru pielgrzymki udaliśmy się do parku zabaw Prater, gdzie każdy mógł spędzić czas wedle swojego gustu.

Dzień 2. - niedziela

We wczesnych godzinach porannych (czyt. 8:00 rano w niedzielę) udaliśmy się na śniadanie w grupach. Grupa niebieska do „domu pisarzy” (po posiłku zwiedziła siedzibę wydawnictwa WAM), grupa czerwona do salek przy kolegium, natomiast grupa zielona jadła przy kościele św. Barbary, w którym to uczestniczyliśmy w niedzielnej Mszy św. Mieliśmy również okazję zobaczyć „pocący się” obraz św. Stanisława.

W grupach udaliśmy się również na krótki spacer po Krakowie, który zakończyliśmy obiadem w jezuickim kolegium, po czym zapakowaliśmy się do autokaru i wyjechaliśmy do Wiednia.

środa, 25 czerwca 2008

Dzień 1. - sobota

W godzinach porannych w gdyńskim kolegium pojawili się kolejni pielgrzymi. Po śniadaniu i zapakowaniu prowiantu wyruszyliśmy z małym opóźnieniem w kierunku Rostkowa. Na miejscu ekipa naszej pielgrzymki była już komplecie – na miejsce narodzin Staszka dotarła część warszawiaków.

Tutaj nasza pielgrzymka przybrała już całkowicie oficjalny charakter. Zostaliśmy podzieleni na 3 grupy: czerwoną, niebieską i zieloną. Otrzymaliśmy również pielgrzymkowe koszulki w tych kolorach. Następnie przeszliśmy do kościoła parafialnego w Rostkowie, w którym przywitał nas serdecznie ksiądz proboszcz i opowiedział trochę o św. Stanisławie, a także o jego kulcie w Rostkowie.

Centralnym punktem dnia była Eucharystia odprawiona w miejscowym kościele. Po liturgii udaliśmy się do pobliskiego parku, gdzie szybko zjedliśmy posiłek, po czym wyruszyliśmy do Krakowa. Po długiej i męczącej podróży dotarliśmy na miejsce, a następnie po zjedzeniu pysznych kiełbas i karkóweczki z grilla poszliśmy spać.

piątek, 20 czerwca 2008

Dzień przed pielgrzymką

Część z nas jest już w Gdyni, mianowicie pielgrzymi z Bydgoszczy, Kalisza, Torunia i Szczecina. W chwili obecnej siedzimy razem, oglądamy mecz Chorwacja-Turcja i przygotowujemy "pielgrzymkowe pakiety" (jak nazwał to nasz Przewodnik). Jutro o 7:00 wyruszamy do Rostkowa, gdzie będziemy uczestniczyć we Mszy św. Kolejnym etapem naszej podróży będzie Kraków.

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu

Rzym – stolica Włoch, miasto leżące nad Tybrem zamieszkałe przez ponad 2,5 mln mieszkańców. Historia Rzymu sięga epoki żelaza, kiedy to osadę Latynów usytuowano na szczycie Palatynu. Przez setki lat miała tu miejsce ogromna ilość wydarzeń historycznych i nie sposób ich tutaj opisać. Jeśli ktoś byłby bardzo zainteresowany to zachęcam do zapoznania się z bogatą historią tego miasta.

Najstarsze części miasta to Forum Romanum – miejsce, gdzie w antycznym Rzymie spotykali się mieszkańcy, Pole Marsowe – w okresie republiki odbywały się tu ćwiczenia wojskowe i sportowe, zebrania, spisy ludności; z czasem Pole Marsowe zostało zabudowane, Via Sacra – główna droga w Starożytnym Rzymie.

Miejsca, które na pewno warto odwiedzić to Plac i Bazylika św. Piotra, Muzea Watykanu i Kaplica Sykstyńska, Koloseum, Panteon, Plac Wenecki, Kapitol czy Palatyn.

czwartek, 19 czerwca 2008

Innsbruck

Innsbruck – stolica Tyrolu, jednego z austriackich krajów związkowych. Miasto położone jest w dolinie rzeki Inn pomiędzy wysokimi szczytami gór. W mieście dwukrotnie organizowane były Igrzyska Olimpijskie (1964, 1976). Miejsce to jest idealne dla wielbicieli sportów zimowych, dzięki terenom narciarskim znajdującym się w niewielkiej odległości od miasta.

Pierwsze wzmianki o tym miejscu pochodzą z roku 1187. Miasto jest miejscem postoju na drodze łączącej północ z południem. Okres świetności Innsbruck przeżywał w XV wieku kiedy to cesarz Maksymilian I przeniósł tutaj swój cesarski dwór.

Najciekawsze atrakcje turystyczne Innsbrucka to Złoty Dach (Goldenes Dachl) – najlepiej zachowana średniowieczna starówka w Austrii, barokowa Katedra św. Jakuba, Zamek Cesarski Hofburg czy zamek Ambras – najbardziej znaczący zabytek Innsbrucka. Miłośników sportu zainteresuje na pewno skocznia narciarska Bergisel. Ciekawym miejscem jest również Alpenzoo - zoo położone na wysokości 727 m n.p.n. Zobaczyć w nim możemy ponad 150 gatunków zwierząt.

czwartek, 12 czerwca 2008

Po śmierci

Na pogrzeb Stanisława przybyło bardzo wiele osób. Ponoć sam Paweł, kiedy przybył do Rzymu, widząc miłość jaką otaczano jego brata, nawrócił się.

Kult narodził się spontanicznie i bardzo szybko, a kiedy w dwa lata później otwarto jego grób, znaleziono ciało świętego nietknięte rozkładem, mimo że chłopiec został pochowany w drewnianej trumnie. Został beatyfikowany w 1670 roku przez papieża Klemensa X i kanonizowany przez papieża Benedykta XIII w 1726 roku.

Relikwie patrona Polski i Litwy, młodzieży i służby liturgicznej, znajdują się w Rzymie, gdzie nawiedzimy je podczas naszej pielgrzymki.

poniedziałek, 9 czerwca 2008

Wiedeń

Wiedeń - stolica Austrii, miasto położone nad Dunajem zamieszkałe przez ponad 1,6 mln ludzi. Historia tego miasta sięga V w. p.n.e kiedy istniała tu celtycka osada. W 1221 roku Wiedeń otrzymał prawa miejskie. Najważniejsze wydarzenia historyczne w tym miejscu miały miejsce w 1683 – druga odsiecz wiedeńska oraz w latach 1814-1815, kiedy odbywał się Kongres Wiedeński. Warto wspomnieć, że w okresie klasycystycznym Wiedeń był sławnym ośrodkiem muzycznym za sprawą tworzących tam wówczas Beethovena, Haydna i Mozarta.

Miejsca i zabytki, które na pewno w Wiedniu zobaczyć warto to katedra św. Szczepana znajdująca się w najstarszej części miasta, Hofburg – pałac władców Austrii, Pałac Schönbrunn, Ratusz (Rathaus), Kościół Wotywny (Votiv Kirche), Teatr Dworski (Burgtheater), a także Plac Graben otoczony przez najdroższe i najbardziej eleganckie sklepy w Wiedniu. Na Placu znajduje się Kolumna Trójcy Świętej wzniesiona na pamiątkę ocalenia miasta od epidemii dżumy. Wartym zobaczenia budynkiem jest Hundertwasserhaus -ciekawostką architektoniczna, jedno z najsłynniejszych dzieł architektonicznych Friedensreicha Hundertwassera.

czwartek, 5 czerwca 2008

Societas Iesu

Zaraz po uzdrowieniu Staszek postanowił wstąpić do zakonu jezuitów. Z tym, że jak to zwykle bywa, sprzeciwił mu się jego ojciec. Chłopiec zdobył się na czyn wręcz szaleńczy: pieszo, w przebraniu, uciekł z Wiednia, ścigany przez ojca i brata, Pawła. Wokół tej podróży narosło wiele legend, w każdym razie po przejściu około 650 km, Stanisław dotarł do Dillingen w Bawarii i zgłosił się do klasztoru jezuickiego.

Sytuacja była ciężka, bo jakiś czas wcześniej dwóch kandydatów z Polski zrzuciło habity i przeszło na protestantyzm, więc Staszek, jako Polak, został pomocnikiem w kuchni. Wyróżniał się przy tym pokorą i posłuszeństwem, nie narzekał. I to zostało wynagrodzone: został wysłany do Rzymu.

W Rzymie zaś sam święty Franciszek Borgiasz, trzeci generał Jezuitów, zgodził się go przyjąć do nowicjatu w 1567 roku. Jako, że ojciec nadal polował na uciekiniera, przełożeni pozwolili Staszkowi w wieku 18 lat złożyć śluby zakonne. Chłopiec stwierdził, że był to najszczęśliwszy dzień jego życia.

Stanisław jednak nie cieszył się długo nową drogą życia. Zachorował na gruźlicę, tym razem ze skutkiem śmiertelnym. Zmarł 15 sierpnia 1568, w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

niedziela, 1 czerwca 2008

Kraków

Jedno z największych miast w Polsce, w przeszłości stolica państwa i siedziba władców Polski. Według legendy, nazwa Krakowa pochodzi od imienia Księcia Kraka. Pierwsza wiarygodna wzmianka o Krakowie pochodzi z dokumentu Dagome Iudex sporządzonego około roku 991 lub 992. Od roku 1000 w Krakowie znajdowała się siedziba biskupstwa. W swojej historii miasto Kraka było wielokrotnie najeżdżane, a potem odbudowywane. Do dziś znajduje się tu wiele zabytków, które warto zobaczyć.

Centralnym miejscem w Krakowie jest Rynek Główny, otoczony jest kilkusetletnimi zabytkowymi kamienicami. Znajdują się tam: kościół św. Wojciecha, wieża ratuszowa, Sukiennice czy pomnik Adama Mickiewicza. Na Placu Mariackim w pobliżu Rynku znajduje się Kościół Mariacki, w którym zobaczyć możemy piękny ołtarz - dzieło Wita Stwosza. Z jednej z wież tegoż kościoła, co godzinę grany jest Hejnał Mariacki - jeden z symboli Krakowa.

Ważnym miejscem Krakowa jest także Wzgórze Wawelskie położone na lewym brzegu Wisły. Na Wawelu znajduje się wiele obiektów zabytkowych, spośród których najważniejsze to Katedra św. Stanisława i św. Wacława oraz Zamek Królewski. Katedra Wawelska to miejsce koronacji królów Polski i ich wiecznego spoczynku. W podziemiach pochowani są św. Stanisław ze Szczepanowa, a także 19 królów i członków rodzin królewskich.

Miejscem związanym ze św. Stanisławem jest Sanktuarium na Skałce. Miejsce ważne zarówno dla historii Polski jak i historii Kościoła. To tutaj 11 kwietnia 1079 roku zginął biskup krakowski zamordowany przez króla podczas Mszy św.
W kościele znajduje się Krypta Zasłużonych, w której spoczywają ciała wybitne postacie polskiej kultury i nauki.

sobota, 31 maja 2008

Choroba

Jest rok 1565, likwidacji ulega konwikt (internat), w którym mieszkali bracia. Chory Stanisław musi z bratem szukać miejsca zamieszkania, decydują się zamieszkać u luteranina Kinderberga. Obaj otrzymują absolutny zakaz modlitwy i rozmawiania o Bogu w domu. Kiedy sytuacja zdrowotna Staszka była krytyczna, Kinderberg nie pozwolił nawet wprowadzić księdza do domu.


Wtedy do chłopca miała przybyć sama święta Barbara, patronka dobrej śmierci, wraz z dwoma aniołami. Udzielili mu Wiatyku, czyli Komunii Świętej dla umierających. Obok widzicie ołtarz poświęcony Stanisławowi, który znajduje się w krakowskiej bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa. Rzeźba nad ołtarzem przedstawia chłopca przyjmującego Komunię Świętą z rąk anioła.

Na tym jednak nie koniec objawień. Najbardziej zaskakująca jest wizja Matki Bożej z Dzieciątkiem. Maryja miała złożyć mu w ręce swojego Syna. Obraz upamiętniający to wydarzenie można zobaczyć między innymi w kościele pod wezwaniem świętego Stanisława Kostki w Gdyni, w parafii Księży Jezuitów.

Można w to wierzyć lub nie, jedno jest pewne: następnego dnia Stanisław był zupełnie zdrowy.

czwartek, 29 maja 2008

"Nie bój się pragnąć"

To hasło V Ignacjańskich Dni Młodzieży (IDM). Impreza ta adresowana jest przede wszystkim do młodych: gimnazjalistów i licealistów żyjących duchem św. Ignacego. A co ma z tym wspólnego św. Stanisław Kostka? Otóż w czasie IDM zostanie on ogłoszony Patronem jezuickich wspólnot młodzieżowych MAGIS. Cieszę się, że mogę wyruszyć z Wami śladami tego wielkiego świętego, który, by zrealizować swoje pragnienia przemierzył ponad dwa tysiące kilometrów pieszo, bez nawigacji satelitarnej czy komórki. Wyruszmy śladami Staszka oddając przez niego Bogu nasze osobiste pragnienia. IDM i MAGIS to moja misja, na co dzień jestem ich dyrektorem i koordynatorem. Do zobaczenia!

wtorek, 27 maja 2008

Rostkowo


Rostkowo – pierwsza miejscowość na trasie naszej pielgrzymki, miejsce urodzenia Św. Stanisława Kostki. Rostkowo to licząca ok. 380 osób wieś w województwie mazowieckim. Znajduje się w niej Sanktuarium Św. Stanisława Kostki.

Początki parafii sięgają roku 1479, kiedy to Jan Kostka starał się o jej utworzenie. Udało się to dopiero 9 lat później. W 1488 roku za zgodą biskupa Piotra z Chodkowa zbudowano drewnianą kaplicę. Kolejna kaplica powstała prawdopodobnie w 1621 roku w miejscu dawnego dworu Kostków. Kolejne świątynia powstawały po 1721 roku i w roku 1742. W 1820 roku kościół uległ zniszczeniu i nie użytkowany został rozebrany w 1885.

Kościół, który znajduje się w Rostkowie do dziś wybudowano w latach 1895-1900. Obiekt zaprojektował architekt Adolf Schimmelpfennig, a wykonał go Antoni Wójcicki, budowniczy powiatu przasnyskiego. Kościół jest murowany, neogotycki zbudowany na planie prostokąta z wieżą od strony zachodniej. Wewnątrz, w neogotyckim ołtarzu, znajduje się rzeźba św. Stanisława Kostki odbierającego z rąk Matki Bożej Dzieciątko Jezus. W 1926 r. do kościoła sprowadzono z Rzymu relikwie św. Stanisława Kostki. 12 maja 2000 r. kościół w Rostkowie został ustanowiony sanktuarium diecezjalnym św. Stanisława Kostki.

Zwiedzając miejscowość warto zwrócić uwagę na głaz znajdujący się na placu przy kościele. Według legendy jest na nim odciśnięta stopa św. Stanisława Kostki.

niedziela, 25 maja 2008

Młode lata Staszka

Stanisław Kostka urodził się w 1550 roku w Rostkowie, które znajduje się na trasie naszej pielgrzymki. Miał szlacheckie korzenie, o czym świadczy herb Dąbrowa zmieszczony obok. Wychowywał się wraz ze swoim rodzeństwem: trzema braćmi i dwiema siostrami. W wieku 14 lat został wraz z bratem Pawłem wysłany przez rodziców do Wiednia, aby rozpocząć poważną naukę.

Początkowo w szkole szło mu średnio, znalazł się w nieznanym sobie mieście, po którym ledwo umiał się poruszać. Z czasem jednak radził sobie coraz lepiej, nauczył się mówić po niemiecku, po łacinie i ponoć co nieco po grecku.

Rozwijało się również jego życie duchowe. Stanisław spędzał wiele czasu modląc się i zadając sobie surowe pokuty, łącznie z biczowaniem się. Te praktyki, rzecz jasna, bardzo negatywnie wpływały na jego zdrowie. Jego brat, koledzy, wychowawcy dla jego dobra przekonywali go o niesłuszności takiego postępowania, odciągali go od modlitwy nawet go bijąc.

Mimo tego Stanisław poważnie zachorował. I, paradoksalnie, ta choroba okazała się dla niego błogosławieństwem.

piątek, 23 maja 2008

Przedstawiamy się

Nadszedł czas byśmy zaczęli pisać na naszym blogu,
co nam w duszy gra i kim jesteśmy.
O mnie:
Nazywam się Michał Karnawalski,
jestem jezuitą i przewodnikiem tej pielgrzymki.
Pochodzę z Lublina, urodziłem się w roku 1980.
Od wielu lat jestem harcerzem.
Niewątpliwie moją pasją jest również informatyka.
Mieszkam w Gdyni, ale wkrótce udam się na studia do innego miasta.
To tyle o mnie. Teraz czekam na Was.

czwartek, 15 maja 2008

Plan Pielgrzymki


21 VI - początek pielgrzymki, wyjazd z Gdyni, msza św. w Rostkowie, nocleg w Krakowie
22 VI - zwiedzanie Krakowa, wyjazd do Wiednia
23 VI - zwiedzanie Wiednia, odwiedziny Kameretek św. Stanisława
24 VI - wyjazd do Innsbrucka, spacer po alpejskich dolinach
25 VI - wędrówka po Alpach, zwiedzanie Innsbrucka
26 VI - spacer po Alpach, wyjazd do Rzymu
27 VI - zwiedzanie Rzymu, nawiedzenie relikwii Staszka oraz
grobu Jana Pawła II
28 VI - zwiedzanie Rzymu, spotkanie z generałem jezuitów (prawdopodobne)
29 VI - udział w ur. św. Piotra i Pawła na pl. św. Piotra (abp. Głódź otrzyma tam paliusz), wyj. do Gdyni
30 VI - przyjazd do Gdyni, koniec pielgrzymki